W Kanadzie byłam zafascynowana niebem i chmurami.
Pokażę Wam kilka zdjęć. Mam ich sporo, bo od chmur nie mogłam się oderwać.
Nieraz chmury wydawały się być tak blisko,
że wystarczyłoby wyciągnąć rękę, żeby je uchwycić. Wydawało mi się,
że wystarczyłoby wyciągnąć rękę, żeby je uchwycić. Wydawało mi się,
ze leżą po prostu na drodze.
Na pewno wpływ na to miała różnica położenia Calgary nad poziomem morza- 1048m.
Przeciętna wysokość w Polsce to 173m npm.
Druga sprawa- przestrzeń, którą widziałam przed sobą.
Będąc na prerii widzi się przestrzeń nawet 100km....Uffff...
Dlatego wszystko w Ameryce jest WIELKIE.
Nie mogłam uwierzyć, że jezioro, które ciągnęło się wzdłuż drogi od pół godziny ma z 70 km długości....
Przestrzeń przeogromna!
Beautiful!!
OdpowiedzUsuńrobi wrażenie :)
OdpowiedzUsuńŚwietne chmury i przestrzenie na Twoich zdjęciach, byłam w Kanadzie kilka lat temu, bardzo miło wspominam :)
OdpowiedzUsuńZdjecia cudne!Takie jak lubie:)Gdybys nie napisala,ze to Kanada dalabym sobie obie lapy uciac,ze to Norwegia.
OdpowiedzUsuńWow - u nas trudno doświadczyć takiej pustej, nieskalanej człowiekiem przestrzeni...
OdpowiedzUsuńUwielbiam !!!!
OdpowiedzUsuńNiesamowite te zdjęcia. Uwielbiam takie:))))
OdpowiedzUsuńBeautiful landscapes. Greetings.
OdpowiedzUsuńPiękne widoki!
OdpowiedzUsuńChmury niesamowite,aż wysuwają sie na pierwszy plan :)
pozdrawiam.
wspaniałe miejsce i piękne zdjęcia:)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne krajobrazy!
OdpowiedzUsuń