Zawsze lubiłam robić zdjęcia.
Jak byłam młodziutka- to ja byłam Gwiazdą na zdjęciach.
Później robiłam fotki moim dzieciom-każda sytuacja była według mnie warta utrwalenie.
Dzisiaj wiem, że nie zwracałam uwagi na żadne zasady fotograficzne.
Jak osoby mieściły się w kadrze to robiłam pstryk...
Kilka lat temu dostałam od Ketoka pierwszą lustrzankę.
Zaczęłam zgłębiać tajniki dobrej fotografii i obsługę aparatu.
Ciężko było, bo wszystkie pojęcia były dla mnie obce.
Buszowałam więc w internecie na forach fotograficznych, kupowałam literaturę.
Dzisiaj jest mi już łatwiej,
ale nadal jestem amatorem.
Robię tak zdjęcia, jak mi w duszy gra.
Mam swoją stronę na portalu fotograficznym, gdzie pasjonaci fotografii oceniają zdjęcia.
I co?......
Napiszę o tym następnym razem!
I nadal wszędzie gdzie jestem mam w torebce (czytaj w dużej tooooorbie)
aparat fotograficzny.
Ps. Szmineczkę także mam! A co!
Dziękuję, że tu zaglądnęliście.
Pozdrawiam bardzo serdecznie i majowo!
Masz talent... Mój Tata robił kiedyś zdjęcia, teraz już mniej - technika mu nie odpowiada, bo robił je zenitem ręcznie wywoływał i oczywiście czarno-białe. Pamiętam piękne zdjęcia sosen robione od dołu - kładł się pod drzewem z głową przy pniu i robił zdjęcia - latem, zimą, jesienia i wiosną - piękne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńMi jakoś zdjęciowanie nie wychodzi, może to tez wada wzroku przeszkadza? Nie wiem, ale ja nie jestem zadowolona z moich zdjęć...
Pozdrawiam i czekam na kolejne zdjęciotka.
Fotki super - artystyczna duszo!
OdpowiedzUsuńno to ja z chęcią będę podglądać, bardzo lubię robić zdjęcia, chciałabym się o tym dowiedzieć kiedyś troszkę więcej... mi się Twoje zdjęcia bardzo podobają - już to pisałam na poprzednim blogu! :)
OdpowiedzUsuńDołączam i ja - amatorka pasjonatka, której wciąż brak czasu na fachową lekturę fotograficzną... Czy jest szansa, że będziesz podawać dane exif? Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńMagiczne zdjecia, z wielka ochota bede tu zagladac:)
OdpowiedzUsuńNech Ci w duszy gra caly czas bo Twoje zdjecia zapieraja dech w silikonach!Juz mnie sie nie pozbedziesz:)I namawiam Cie na Norwegie polnocna w okresie,kiedy slonce tam nie zachodzi.Niesamowite przezycie,widoki,komary... ale czego sie nie zrobi dla dobrego zdjecia:)
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe komentarze. Będę Wam opisywać moje doświadczenia jak najprawdziwszy amator, ale z jakim wielkim sercem do fotografii. Często nawet brak mi profesjonalnych określań. Ale będę zdradzać fotowe tajemnice, które odkryłam.
OdpowiedzUsuńJaddis- już Ci kiedyś pisałam- na pewno przyjadę, mam to w marzeniach i planach...kiedyś....